15 lutego, mimo zimowej aury, Głuszyca gościła szesnastą odsłonę Maratonu Pieszego znanego jako „Sudecka Żyleta”. Wydarzenie to, jak co roku, przyciągnęło setki odważnych uczestników z różnych zakątków naszego kraju. Na trasie krótszej, liczącej 35 kilometrów, rywalizowało prawie 300 osób, zaś na standardowej trasie o długości 65 km zmagało się blisko 400 zawodników. Pierwsze miejsce na finiszu, który miał miejsce w Szkole Podstawowej nr 2 w Głuszycy, zajął zawodnik Dużej Żylety, który pokonał dystans niemal 65 km w czasie 8 godzin i 51 minut.
Niewątpliwie „Sudecka Żyleta” to nie tylko maraton, to przede wszystkim ekstremalne wyzwanie wytrzymałościowe. Trudna trasa górskiego terenu o długości 63,3 km oraz suma przewyższeń wynosząca 3160 metrów to próba siły dla najbardziej wytrwałych. Zawodnicy mieli do dyspozycji 22 godziny na pokonanie trasy, gdzie kluczem do sukcesu była nie tylko doskonała forma fizyczna, ale przede wszystkim niewzruszona determinacja.
Zimowy poranek 15 lutego w Głuszycy, punktualnie o godzinie 8:00, zgromadził setki piechurów gotowych na ekstremalne wyzwanie. Start zawodników ogłosił burmistrz miasta, Roman Głód, wspomagany przez posłankę Sylwię Bielawską oraz Ewę Dorosz, członka zarządu powiatu wałbrzyskiego. Pomimo surowych warunków atmosferycznych, uczestnicy emanowali pozytywną energią i zapałem do rywalizacji.
Trasa maratonu prowadziła przez urokliwe, lecz wymagające tereny Gór Sowich i Kamiennych. Zawodnicy musieli stawić czoła stromym podejściom, śliskim zboczom i surowemu mrozowi. Każdy przebyty kilometr przybliżał ich do upragnionej mety, ale jednocześnie stanowił coraz to nowe wyzwanie.
Po osiągnięciu celu uczestnicy mogli poczuć satysfakcję z dokonanego wyczynu. „Sudecka Żyleta” to wydarzenie testujące granice wytrzymałości oraz budujące niesamowitą społeczność pasjonatów pieszych wypraw na ekstremalnym poziomie. Zgodnie z relacjami uczestników, uczucie zmęczenia szybko przechodzi w zapomnienie, zastąpienie dumą i niezapomnianymi wspomnieniami.
Organizatorzy maratonu „Sudecka Żyleta”, przyciągającego coraz liczniejsze grono odważnych, już teraz zapraszają na kolejną edycję. Ci, którzy w tym roku nie znaleźli w sobie wystarczająco dużo odwagi, mają jeszcze czas na przygotowania. W końcu jedno jest pewne – ta trasa nie toleruje słabości!