Pościg policyjny wywołał spore zamieszanie w okolicach Ziębic. Policjanci zdecydowali się na pościg za kierowcą, który niespodziewanie skręcił z głównej trasy na drogę polną, ignorując wezwanie do zatrzymania się do kontroli drogowej. W końcu ujawniło się, że 26-letni mężczyzna próbował uniknąć wymiaru sprawiedliwości. Posiadał nie tylko zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, ale także zostały mu odebrane prawa jazdy.
Pierwszy czerwca tego roku, po godzinie 10:30, funkcjonariusze policji z Ząbkowic prowadzili rutynowe kontrole drogowe na terenie gminy Ziębice. Po zakończeniu jednej z nich, zauważyli samochód, który niespodziewanie skręcił z głównej drogi na drogę gruntową. Mundurowi przypuszczali, że taka nagła zmiana trasy mogła być spowodowana dostrzeżeniem przez kierowcę radiowozu. Chcieli zatrzymać Skodę do kontroli drogowej – włączyli syrena policyjną i światła, ale kierujący zignorował te sygnały i przyspieszył. Policjanci natychmiast ruszyli za nim.
Mężczyzna usiłował zgubić policjantów, którzy go ścigali, niestety dla niego, bez powodzenia. Ostatecznie zdecydował się zatrzymać w jednym z miejscowych miasteczek. Wtedy dowiedzieliśmy się, że zostały mu odebrane prawa jazdy i miał zakaz prowadzenia pojazdów.
26-letniemu mieszkańcowi powiatu ząbkowickiego pobrano także próbkę krwi do badań na obecność substancji odurzających, ponieważ na podstawie towarzyszących okoliczności powstało podejrzenie, że mógł być pod ich wpływem podczas jazdy. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności – informuje policja.