47-letni mężczyzna ukradł sadzonki drzew i kostkę masła na hulajnodze: nietypowy przestępca musiał zapłacić 3.000 zł mandatu

Śmiało można powiedzieć, że ostatni piątkowy wieczór w Świdnicy stanowił materiał wręcz idealny na scenariusz miejskiej komedii, ale ostatecznie zakończył się on poważnie – surowymi karami pieniężnymi i interwencją sił porządkowych.

Około 21:00 mundurowi patrolujący teren miasta zwrócili uwagę na mężczyznę, który swoim postępowaniem odstawał od ogólnie przyjętych norm. Wchodził do sklepu i wychodził z niego wielokrotnie, sprawiając wrażenie jakby był zupełnie zgubiony. W jednej chwili bez najmniejszego wahania zgarnął trzy sadzonki owocowych drzew, które stały przed sklepem, skoczył następnie na elektryczną hulajnogę i odjechał.

Jego jazda była pełna szybkości, chaosu i bezwzględnie niebezpieczna co spowodowało, że policja natychmiast zdecydowała się na interwencję. Po zatrzymaniu pojawiło się odkrycie, że ten 47-letni mężczyzna miał we krwi ponad 2 promile alkoholu.

Jego przestępcza aktywność nie ograniczyła się tylko do kradzieży sadzonek drzew – do swojego łupu dorzucił jeszcze… kostkę masła. Te dwa nietypowe przedmioty z powrotem znalazły się na półkach sklepu, a złodziej musiał zapłacić karę w postaci mandatu o wartości 500 złotych za dokonaną kradzież.

Ale to nie koniec problemów tego miłośnika drzewek i mlecznych tłuszczów. Za prowadzenie hulajnogi w stanie nietrzeźwości został obarczony kolejnym mandatem, tym razem o wartości 2.500 złotych.

W rezultacie całe to zdarzenie kosztowało go łącznie 3.000 złotych. Do domu wrócił pieszo, bez drzewek, bez masła, ale za to z solidną dawką refleksji.