W nocy z piątku 30 września na sobotę 1 października około godziny 1.00. straż pożarna otrzymała wezwanie do wypadku przy ul. Pułaskiego w Gorcach. Auto wypadło z drogi i uderzyło w drzewo.
Działania zastępów straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy do czasu przyjazdu ZRM. Na miejscu działały wspólnie zastępy OSP Gorce i JRG-1 Wałbrzych.
Auto, które prowadziła 19-latka wypadło z drogi i uderzyło w drzewo. Siła uderzenia była tak duża, że z pojazdu wypadł silnik. Na szczęście wszyscy pasażerowie przeżyli. Trzy osoby, które podróżowały pojazdem, wydostały się z niego o własnych siłach jeszcze przed przybyciem służb. Jak dodaje Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu, podróżująca autem marki Audi 19-latka była ranna w rękę, strażacy opatrzyli ją przed przyjazdem zespołu ratownictwa medycznego. Pozostali mężczyźni, obaj w wieku 20 lat, początkowo nie zgłaszając żadnych dolegliwości, wkrótce obaj poczuli się źle i trzeba było wezwać dodatkową karetkę. Obaj zostali przebadani i jeden z nich trafił do szpitala, podobnie jak kobieta.
19-latka kierująca samochodem nie dostosowała prędkości na łuku drogi do warunków panujących na śliskiej jezdni. Najpierw straciła panowanie nad kierownicą, następnie przecięła oś jezdni, zjechała na pobocze, po czym czołowo uderzyła w drzewo i wpadła do rowu.
W związku z uszkodzeniami policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny samochodu. O konsekwencjach wypadku zadecyduje policyjne dochodzenie, jeśli poszkodowany pasażer 19-latki doznał urazu na zdrowiu skutkującego leczeniem dłuższym niż 7 dni, grozi jej do 3 lat więzienia i wysoka grzywna. Jeśli z jego zdrowiem wszystko będzie dobrze obejdzie się na karze grzywny wynoszącej od 5000 zł do 30 000 zł.