Dziś specjalistyczna grupa wodno-nurkowa Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu powróci do Świebodzic, aby kontynuować poszukiwania zaginionego mężczyzny. Pomimo całodziennych starań, które podjęli wczoraj, nie odnaleźli żadnych śladów po zaginionym. Wyszukiwanie rozpoczęło się od użycia echo sondy, po której w akcji poszukiwawczej wzięły udział ekipy nurków.
Informacja o potencjalnym utonięciu mężczyzny na zalewie Warszawianka, położonym praktycznie w centrum miasta, dotarła do straży pożarnej we wtorek wieczorem. Informatorem był kompan zaginionego. Człowiek ten był jedną z trzech osób, które spożywały alkohol na brzegu wspomnianego zbiornika. Według relacji zawiadamiającego, mężczyzna wszedł do wody i nie udało mu się już na powierzchnię. Poszukiwania prowadzone przez całą noc we wtorek oraz przez kolejny dzień nie przyniosły jednak żadnych rezultatów.
Zalew Warszawianka stanowi duże wyzwanie dla ekip poszukiwawczych. Dawniej była to kopalnia, która obecnie ma głębokość nawet kilkudziesięciu metrów. Brzegi są porośnięte podwodnymi drzewami i gałęziami, co dodatkowo utrudnia pracę ratowników. Kolejnym problemem jest bardzo mętna woda, w której widoczność wynosi zaledwie kilka centymetrów.