Policja Wałbrzycha poinformowała o incydencie, który miał miejsce 18 czerwca około godziny 18:30 na ulicy Moniuszki w Jedlinie-Zdroju. Patrol drogówki został powiadomiony o kolizji drogowej, do której doszło na tej ulicy. Na miejscu zgłoszenia okazało się, że mężczyzna prowadzący samochód osobowy zderzył się z budynkiem, uszkadzając przy tym umieszczoną na nim skrzynkę pomiarową. Co więcej, nie pozostał na miejscu wypadku, co wywołało obawy świadków, iż może być pod wpływem alkoholu.
Policjanci, dysponując numerami rejestracyjnymi pojazdu, marką samochodu oraz informacją o kierunku jego dalszej jazdy, rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Po krótkim czasie, nieopodal miejsca zdarzenia, w pobliżu przejazdu kolejowego, odnaleźli zarówno pojazd, jak i kierującego nim mężczyznę. Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia: mężczyzna miał we krwi ponad 2,5 promila alkoholu.
Jak na ironię, mężczyzna posiadał aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdu wydany przez Sąd Rejonowy w Wałbrzychu. Teraz, oprócz konsekwencji za jazdę pod wpływem alkoholu, którym może być kara do trzech lat pozbawienia wolności, 45-letni mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego stawić będzie musiał czoło konsekwencjom łamania sądowego zakazu, które mogą sięgać nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, zgodnie z nowymi przepisami prawa, samochód mężczyzny został zabezpieczony, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd.