Zeszły weekend okazał się intensywnym czasem dla lokalnych strażaków. Najbardziej dramatyczne zdarzenie miało miejsce 6 lipca, w sobotę, w Boguszowie-Gorcach. W ciągu dnia strażacy zostali wezwani do trzech różnych sytuacji. Po pierwsze, zastęp GBA ruszył na akcję, a nie minęło wiele minut, gdy syrena zabrzmiała ponownie. Drugi zastęp został wezwany do incydentu przy ulicy Szkolnej. W jednym z domów wielorodzinnych włączony został detektor tlenku węgla. Urządzenia pomiarowe strażaków potwierdziły obecność tego śmiertelnie niebezpiecznego gazu. Dzięki temu mieszkańcy budynku mogli być ewakuowani na czas – poinformowała Ochotnicza Straż Pożarna w Boguszowie.
Pragniemy przypomnieć, że tlenek węgla jest niezauważalny dla ludzkich zmysłów – bezbarwny i bezwonny. Najlepszym sposobem na jego wykrycie jest posiadanie w swoim domu czujki tlenku węgla. Tym razem urządzenie to prawdopodobnie uratowało życie mieszkańcom, których dom został nasycony gazem na poziomie kilkudziesięciu ppm. Groza pojawia się na myśl, co by się stało, gdyby czujki nie było, a jedynym ostrzeżeniem byłoby zasłabnięcie jednej z osób – mówi Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej. Dodaje też, że sytuacje tego typu są bardziej prawdopodobne latem, kiedy wysokie temperatury i problemy z wentylacją sprzyjają gromadzeniu się tlenku węgla.
W piątek 5 lipca o 17:29 strażacy z OSP Mieroszów zostali wezwani do nietypowej interwencji – młoda sarna utknęła w studni w miejscowości Łączna. Udanej akcji ratunkowej przeprowadzonej za pomocą quada towarzyszyło ogólne poczucie ulgi.
W niedzielę 7 lipca strażacy z Wałbrzycha otrzymali informację o uszkodzonym elemencie dekoracyjnym na jednym z odnowionych budynków przy ulicy Limanowskiego. Uszkodzona betonowa kula mogła stanowić zagrożenie dla przechodniów. Dzięki pomocy specjalistycznego sprzętu strażacy zdołali zdemontować ten element.
Dzisiaj, 9 lipca, o godzinie 4:00 rano strażacy zostali wezwani do pożaru motoroweru na ulicy Głównej. Na szczęście, nikt nie odniósł w tym zdarzeniu obrażeń.