Przypadek mężczyzny, który w niedzielne popołudnie zdecydował się na ignorowanie wezwania do zatrzymania przez patrolujące ulice Głuszycy służby policyjne, a następnie doprowadził do kolizji drogowej, znalazł swój finał. Władze zatrzymały go dzień później.
Wydarzenia rozegrały się 9 lutego, nieco po 15:30. Funkcjonariusze patrolujący ulicę Sienkiewicza w Głuszycy zwrócili uwagę na kierowcę quada, który poruszał się bez tablicy rejestracyjnej. Postanowili przeprowadzić kontrolę drogową, jednak mężczyzna nie zareagował na świetlne i dźwiękowe sygnały radiowozu i podjął decyzję o ucieczce. Pościg trwał od ulicy Chrobrego aż do miejscowości Grzmiąca. Tam sprawca utracił kontrolę nad pojazdem, uderzył w znak drogowy i radiowóz, a potem oddalił się od miejsca zdarzenia, kierując się w stronę pobliskich pól i lasu.
Nie trwało długo, zanim policja ustaliła dane właściciela quada oraz osoby prowadzącej pojazd w dniu incydentu. W efekcie przeprowadzonych działań, 24-letni mężczyzna został zatrzymany następnego dnia. Podczas popołudniowego przesłuchania, mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego przyznał, że próbował uniknąć kontroli drogowej, mając świadomość, że kierowany przez niego quad nie był dopuszczony do ruchu drogowego.
Sąd teraz rozpatrzy kwestie odpowiedzialności mężczyzny za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i wykroczenia takie jak prowadzenie niezarejestrowanego pojazdu na drodze publicznej oraz stworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Za te czyny grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności i wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów. Policjanci zatrzymali prawo jazdy 24-latka i zabezpieczyli 8 tysięcy złotych w gotówce na poczet przyszłej kary. Ostateczne rozstrzygnięcie jego losu pozostaje w gestii sądu.