Pewien mężczyzna zdecydował się na przejażdżkę swoim samochodem po leśnej okolicy, nie wziąwszy pod uwagę surowych warunków naturalnych oraz faktu, że jego pojazd nie był przystosowany do jazdy w takich warunkach.
Ostatnio, patrol terenowo-leśny Straży Miejskiej w Wałbrzychu natknął się na porzucony w lesie osobowy pojazd marki Mazda. Auto było zaparkowane około 600 metrów od najbliższej utwardzonej drogi, przy ścieżce pieszej, którą lokalni mieszkańcy często wybierają na spacery leśne. Strażnicy dokonali sprawdzenia pojazdu pod względem ewentualnej kradzieży i udało im się ustalić tożsamość właściciela. Następnie odwiedzili go w jego miejscu zamieszkania.
Właściciel pojazdu, który przyznał się do prowadzenia samochodu, wyjaśnił, że chciał trochę pojeździć po lesie, ale niestety zahaczył o taki teren, w wyniku czego samochód zaklinował się i uległ awarii. Dlatego też postanowił go tam zostawić. Dodatkowo, pogorszenie warunków atmosferycznych skomplikowało mu wydobycie pojazdu z trudnego terenu. Nierozważny kierowca został ukarany mandatem karnym i zobowiązany do usunięcia swojego pojazdu z terenu leśnego. Po ponownej kontroli potwierdzono, że kierowca przestrzegał zaleceń strażników.
Artykuł 161 Kodeksu Wykroczeń stanowi: „Kto, nie będąc do tego uprawniony albo bez zgody właściciela lub posiadacza lasu, wjeżdża pojazdem silnikowym, zaprzęgowym lub motorowerem do nienależącego do niego lasu w miejscu, w którym jest to niedozwolone, albo pozostawia taki pojazd w lesie w miejscu do tego nieprzeznaczonym, podlega karze grzywny”.
Pamiętajmy także, że zgodnie z Kodeksem Drogowym i definicją pojazdu silnikowego, zakaz wjazdu do lasu obowiązuje również motocykle i quady. Jest to szczególnie ważne, gdyż Straż Miejska otrzymuje wiele informacji od turystów eksplorujących wałbrzyskie szlaki turystyczne czy spacerowiczów czerpiących z uroków natury, na temat amatorów sportów motorowych, którzy dewastują ścieżki i leśne trakty.