Podczas rutynowego patrolu na autostradzie A4, funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego we Wrocławiu postanowili przeprowadzić kontrolę jednego z TIR-ów. Chociaż na pierwszy rzut oka był to zwyczajny ciężarowy pojazd, okazało się, że za drewnianymi paletami w naczepie ukryte były dwa luksusowe samochody.
Podczas kontroli kierowca tego ciężarówki nie mógł pokazać żadnych dokumentów potwierdzających legalność przewożonych pojazdów. Po sprawdzeniu w bazie danych potwierdziły się obawy funkcjonariuszy – oba samochody pochodziły z kradzieży dokonanej na terenie jednego z krajów Unii Europejskiej. Ich łączna wartość rynkowa wyniosła ponad 660 tysięcy złotych.
Została wezwana Komenda Policji z Kątów Wrocławskich, która podjęła dalsze działania w tej sprawie. Kierowcę ukrywającego skradzione auta w swoim TIR-ie tymczasowo aresztowano na okres trzech miesięcy. Teraz grozi mu surowa kara, do dziesięciu lat pozbawienia wolności.