Zachęcona reklamą obiecującą szybkie zyski, pewna 28-letnia kobieta z Wałbrzycha zdecydowała się na inwestycje. Niestety, okazało się to pułapką, która sprawiła, że teraz jest dłużnikiem trzech różnych kredytów. Łączna suma jej strat wynosi ponad 120 tysięcy złotych.
Na początku tego roku, w marcu, nasza bohaterka natknęła się na internetowy anons, w którym znane postacie publiczne zachęcały do szybkich inwestycji. Skierowana przez nich, odwiedziła stronę rzekomej platformy inwestycyjnej, gdzie pozostawiła swój numer telefonu. Wkrótce otrzymała telefon od konsultantki, która przeprowadziła ją przez cały proces rejestracji – opisuje całą sprawę asp. szt. Agnieszka Głowacka-Kijek z policji wałbrzyskiej.
Zgodnie z instrukcjami, kobieta dokonała wymaganego przelewu aktywacyjnego. Środki miały być zainwestowane w wirtualną walutę. Później zaangażował się w to rzekomy doradca finansowy, który namówił ją na wpłacenie jeszcze większej kwoty, argumentując, że tylko w ten sposób jest szansa na duże zyski.
Niestety, 28-latka nie miała wówczas dostępnych środków, więc zdecydowała się na trzy różne pożyczki, na łączną sumę ponad 120 tysięcy złotych. Na swoim koncie inwestycyjnym mogła obserwować, jak jej środki przynoszą rzekome zyski. Jednak kiedy próbowała wypłacić część swoich zarobków, strona nagle przestała działać i po ponownym zalogowaniu okazało się, że jej saldo wynosi zero.
Agnieszka Głowacka-Kijek przypomina, że internet, mimo że jest niewyczerpanym źródłem informacji i rozrywki, to także miejsce wielu potencjalnych zagrożeń. Oszustwa internetowe stanowią poważne ryzyko dla finansów użytkowników bankowości online, portali społecznościowych oraz e-maili. Zawodowi przestępcy tworzą strony internetowe, które wyglądają niemal identycznie jak te dobrze znane i wykorzystują do tego celebryckie wizerunki.
Policja apeluje o ostrożność i zwracanie uwagi na każdy szczegół. Czasami to jedna litera może być kluczem do rozpoznania fałszywej strony. Nie należy wpisywać swoich danych, takich jak numer konta i kod autoryzacji, jeśli zostaliśmy przekierowani na stronę przez nieznajomego lub podejrzane źródło. Policja przypomina również, aby zawsze czytać komunikaty wysyłane na telefon podczas transakcji.
Na koniec, funkcjonariusze policji podkreślają kilka zasad dotyczących bezpieczeństwa online: zawsze pamiętaj o zabezpieczaniu swoich haseł dostępowych; wylogowywuj się z aplikacji po każdym użyciu; nie otwieraj e-maili od nieznanych nadawców ani załączników; bądź świadomy, że oszuści często podszywają się pod banki lub popularne portale aukcyjne i społecznościowe; nie wpisuj swojego loginu i hasła, jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości; nie instaluj podejrzanych aplikacji, które mogą mieć dostęp do Twojego konta bankowego lub kart kredytowych; nie otwieraj linków od osób, które Cię nie znają – mogą one „zainfekować” Twój komputer lub telefon.