W nocy doszło do serii zdarzeń, które prowadziły do szeregu wykroczeń i przestępstw ze strony młodej kobiety z powiatu wałbrzyskiego. Kobieta spróbowała uciec samochodem przed interweniującą policją, przemierzając wiele miejscowości. Dopiero po uderzeniu w radiowóz zdecydowała się na przerwanie swojej ucieczki. Teraz czekają na nią odpowiednie zarzuty.
Podczas patrolu 10 października, około godziny 21, funkcjonariusze policji na ulicy Kłodzkiej w Jedlinie-Zdroju zauważyli kobietę jadącą samochodem osobowym, który nie posiadał sprawnego oświetlenia zewnętrznego. Wobec tego podjęli decyzję o sprawdzeniu stanu pojazdu kierowanego przez dziewczynę.
Kiedy tylko zbliżyli się do jej samochodu i włączyli sygnały świetlne oraz dźwiękowe w radiowozie, kierująca natychmiast przyspieszyła i kontynuowała swoją jazdę w kierunku Głuszycy. Po chwili kobieta niespodziewanie mocno zahamowała, co spowodowało kolizję z radiowozem, podążającym za nią. Po zderzeniu szybko opuściła pojazd i próbowała uciec pieszo, jednak po krótkim pościgu została zatrzymana przez funkcjonariuszy – relacjonuje Marcin Świeży, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu.
Okazało się, że zatrzymana kobieta miała powody do unikania kontroli. Ta 20-letnia mieszkanka Boguszowa-Gorc nie posiadała uprawnień do kierowania pojazdami, a badanie z użyciem testera wykazało obecność środków psychotropowych w jej organizmie.
Młoda kobieca przestępczyni została umieszczona w policyjnej izbie zatrzymań, a jej samochód został odstawiony na parking strzeżony.
Dziś 20-latka stanie przed sądem. – Kobieta odpowie za szereg zarzutów, takich jak jazda bez prawa jazdy, jazda pod wpływem narkotyków, niezatrzymanie samochodu na polecenie osoby uprawnionej do kontroli ruchu drogowego i stworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa na drodze – informuje Świeży. Dodatkowo podkreśla, że za te przestępstwa grozi jej kara pozbawienia wolności do lat 5, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.