W ramach policyjnej inicjatywy o nazwie „Bezpieczny rowerzysta”, stróże prawa nie tylko kontrolują stan techniczny rowerów, ale także biorą pod lupę trzeźwość ich użytkowników. Tym razem, na placu Konstytucji 3 Maja w Wałbrzychu, jeden z cyklistów został zmuszony do wcześniejszego zakończenia swojej przejażdżki.
Mieszkaniec Wałbrzycha, lat 50, został zatrzymany przez patrol drogówki. W czasie przeprowadzonej przez funkcjonariuszy kontroli, mężczyzna został poddany badaniu alkomatem. Wynik testu wskazał obecność 0,26 promila alkoholu w jego organizmie. Za to wykroczenie rowerzysta ukarany został mandatem w wysokości tysiąca złotych.
Jak informuje komisarz Marcin Świeży, powtórne stwierdzenie prowadzenia roweru pod wpływem alkoholu może skutkować zwróceniem się do sądu z wnioskiem o zakaz prowadzenia jednośladów. Naruszenie tego zakazu skutkuje już odpowiedzialnością karną.
Policja przestrzega, że jazda na rowerze po spożyciu nawet niewielkiej ilości alkoholu jest wykroczeniem. Jeżeli stężenie alkoholu w organizmie wynosi do 0,5 promila, mandat wynosi 1000 złotych, natomiast powyżej tej wartości grzywna wynosi już 2500 złotych. Stróże prawa mogą także skierować sprawę do sądu, który może nałożyć dodatkowo zakaz prowadzenia roweru na kilka miesięcy.