W wyniku niekontrolowanego ognia, który wybuchł w piątek, ponad dwa hektary obszaru leśnego na obrzeżach miejscowości Jugów uległo zniszczeniu. Informację o tym tragicznym incydencie przekazało lokalne Nadleśnictwo, które udostępniło też filmik dokumentujący skutki pożaru.
Na miejscu interweniowało łącznie aż 13 Ochotniczych Straży Pożarnych, które przybyły z różnych okolicznych miast i wsi, w tym Bielawy, Głuszycy, Piskorzowa i samego Jugowa. Poza nimi, wsparcie udzieliło także 5 profesjonalnych Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych, m.in. z Nowej Rudy i Wałbrzycha.
Sprawę komplikowały warunki terenowe – ogień szalał w trudno dostępnym górskim regionie. Mimo to, sześćdziesięciu strażaków nie ustawało w walce z płomieniami, angażując do akcji aż 18 specjalistycznych pojazdów. Prace nad opanowaniem sytuacji trwały do późna w noc.
Do utrudnień na pewno przyczyniły się też warunki pogodowe – silny wiatr oraz niska wilgotność ściółki. To właśnie one, według informacji udzielonych przez Nadleśnictwo Jugów, zdecydowanie podsycały ogień i utrudniały jego opanowanie.