W przeciągu ostatnich trzech dni, funkcjonariusze wałbrzyskiej policji zatrzymali czterech nietrzeźwych kierujących na drogach publicznych miasta i powiatu. Wśród nich znaleźli się dwaj rowerzyści oraz mężczyzna poruszający się hulajnogą elektryczną. Czwartym sprawcą był kierowca samochodu osobowego, który mimo cofniętych uprawnień i sądowego zakazu, postanowił prowadzić pojazd będąc pod wpływem alkoholu.
Pierwszy z tych nierozważnych użytkowników drogi, 26-latek na elektrycznej hulajnodze, został zatrzymany we wtorek o 14:30 na ulicy Wałbrzyskiej. Miał 0,54 promila alkoholu w organizmie i nie otrzymał mandatu karnego. Zamiast tego, funkcjonariusze sporządzili notatkę służącą do sporządzenia wniosku o ukaranie do sądu.
Następny przypadek to kierowca samochodu osobowego, którego dzielnicowi z pierwszego komisariatu zatrzymali na ulicy Pocztowej we wtorek wieczorem. Mężczyzna, 39-letni mieszkaniec miasta, miał w organizmie 1,89 promila alkoholu. Problem jednak się nie kończył – według policyjnych systemów, wałbrzyszanin miał sądowy zakaz kierowania pojazdami od marca 2023 do marca 2026 oraz cofnięcie uprawnień do prowadzenia pojazdów wydane przez Starostę Powiatu Wałbrzyskiego w 2023 roku. Za złamanie tych restrykcji grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci ruchu drogowego zauważyli następnego nietrzeźwego kierującego – rowerzystę – na ulicy Grunwaldzkiej w Głuszycy w pierwszy dzień świąt. 26-latek miał 0,29 promila alkoholu i musiał zapłacić mandat w wysokości tysiąca złotych.
Ostatnim zatrzymanym był 19-letni rowerzysta, który poruszał się po ulicy Niepodległości z zawartością 1,24 promila alkoholu w organizmie. Jego mandat wyniósł 2,5 tysiąca złotych.
Agnieszka Głowacka-Kijek z wałbrzyskiej policji przypomina o potencjalnej tragedii, jaką mogą spowodować pijani kierowcy i rowerzyści. Wzywa ona do rozwagi i stosowania zasady: „Piłeś – nie jedź!”.