W ciągu kilkunastu ostatnich dni, grupa przestępców regularnie odwiedzała niezamieszkałą posesję położoną w okolicach Dzikowca. Celem ich wizyt było kradzież płyt granitowych. Łącznie, jak się okazało, wynieśli stamtąd ponad 200 sztuk tych wartościowych materiałów budowlanych, których wartość szacuje się na niemal 200 tysięcy złotych. Za te czyny odpowie teraz przed wymiarem sprawiedliwości nie tylko trójka złodziei, ale także osoba, która pomagała im ukrywać skradzione płyty – paser. Wszystkim zatrzymanym grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Policja otrzymała informacje o kradzieżach z terenu jednej z posesji pod Dzikowcem od właściciela nieruchomości, który zauważył braki w swoim asortymencie. Zawiadomienie przyszło w ostatnim tygodniu, kiedy to poszkodowany zadzwonił na komisariat informując o powrocie przestępców na miejsce zbrodni. Osoby odpowiedzialne za kradzież to trzech mieszkańców powiatu świdnickiego, w wieku od 34 do 38 lat.
Podczas przeprowadzonych działań udało się policyjnym funkcjonariuszom odzyskać skradzione płyty. Złodziejstwo było dokładnie planowane – zniszczone materiały były przewożone na teren jednego z przedsiębiorstw w powiecie świdnickim. Tam również został aresztowany 59-letni mężczyzna, którego ręka pomagała w ukrywaniu płyt granitowych pochodzących z kradzieży.
Zatrzymani przyznali, że działali od początku bieżącego miesiąca, jeżdżąc do tego samego miejsca niewielkim rygorem. Wszyscy podejrzani, w tym paser przechowujący skradzione dobra na swojej posesji w powiecie świdnickim, stawią czoło karze do pięciu lat pozbawienia wolności – mówi komisarz Marcin Świeży z wałbrzyskiej policji.
Zatrzymania zakończyły się postawieniem zarzutów. Trzech mężczyzn będzie musiało odpowiedzieć za kradzież, a jeden za paserstwo. Wszyscy zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu i objęci zostały dozorem policyjnym. Teraz czeka ich proces i możliwa kara pozbawienia wolności do pięciu lat.